Nieważne jakiego samochodu szukasz, bo... U nas go znajdziesz!

Dariusz Korzeniowski · 14.05.2020 · 0 komentarzy · 996 wyświetleń

Dziesięć boxów dachowych w teście Samocholand

 Solidna skrzynia dachowa  - to główne przesłanie testu,  przeprowadzonego przez Samocholand. Przetestowano ogółem dziesięć produktów w kategoriach „design”, „prowadzenie”, „charakterystyka jazdy” i „bezpieczeństwo w razie wypadku”. Jednak drogie modele były w stanie osiągnąć najwyższe pozycje: Thule Motion XT L zdobył pierwsze miejsce z oceną „dobrą” (1.9). Szczególnie imponuje łatwą obsługą. Najdroższy box dachowy Kamei Oyster 450, zajmuje również drugie miejsce z klasą „dobrą” (2.1). Jest to również najbezpieczniejszy box z najlepszym wynikiem w dyscyplinie bezpieczeństwa w razie wypadku. Z drugiej strony najtańszy box w teście G3 Reef 580, może zapewnić bardzo rzadkie „zadowalające” (3.5). Główną przyczyną niskiej wydajności są braki w zakresie obsługi i bezpieczeństwa w razie wypadku.


Wiele boxów dachowych przekonuje podczas testu


W teście boxu dachowego testerzy ocenili Farad Zeus 480L jako „wystarczającą” (4.0) ocenę. Decydującym czynnikiem jest brak bezpieczeństwa w razie wypadku. Ale są też deficyty w działaniu. Wszystkie pozostałe boxy otrzymują ocenę „dobrą” lub „zadowalającą”. Dobre boxy to także drugi najtańszy model Norauto Bermude 400 (2.4) od A.T.U. 

Skrzynie dachowe powodują dodatkowe zużycie

Obliczyliśmy dodatkowe zużycie (przy 130 km / h) podczas testu. Model premium Kamai Oyster 450 był najtańszy z zaledwie 0,94 litra / 100 km. Rodzina Jetbag (gatunek „zadowalający”, 2,6) również pozostała tuż poniżej litra na poziomie 0,99 litra. Northline Tirol 420 wykazał najwyższe dodatkowe zużycie z 1,29 litra (gatunek „zadowalający”, 2,6). Samochód testowy był VW Touran 2.0 TDI. 

Pytania? Zadzwoń do nas już teraz +48 555 888 777
lub wyślij e-mail na kontakt@posamochod.pl

Kontakt