GMC Safari cena 37700 przebieg: 140000, rok produkcji 1987 z Frampol
Parametry
- Oferta od
- Osoby prywatnej
- Marka
- GMC
- Model
- GMC Safari
- Wersja
- GMC Safari
- Rok produkcji
- 1987
- Stan samochodu
- Sprawny
- Przebieg
- 140000 km
- Skrzynia biegów
- automatyczna
- Rodzaj paliwa
- Benzyna
- Moc silnika
- 160 KM
- Pojemność silnika
- 4300 cm3
- Napęd
- Brak informacji
- Filtr cząsteczek stałych
- Nie
- Typ nadozia
- Pick-up
- Kolor
- Niebieski
- Bezwypadkowy
- Nie
- Garażowany
- Nie
- Serwisowany w ASO
- Nie
- Pierwszy właściciel
- Nie
- Kraj pochodzenia
- Brak informacji
- Zarejestrowany w Polsce
- Nie
- Cena do negocjacji
- Nie
Opis
GMC SAFARI - 1987 / pierwsza generacja.Szlachetniejszy brat bliźniak debiutującego w 1985 roku CHEVY ASTRO, w absolutnie unikatowym i w pełni oryginalnym stanie, egzemplarz wspaniałego amerykańskiego vana z lat 80-tych.W aucie jest wszystko w oryginale, tak jak wyjechał z fabryki, łącznie z dywanikami w kolorze dopasowanym do tapicerki i bardzo efektownego, niebieskiego wnętrza. Klasyczny i znany z całej gamy GM napęd 4.3L V6 + skrzynia TH700 + RWD, co zapewnia optymalne osiągi i przyjemne, bezproblemowe użytkowanie. Sam motor całe swoje życie napędzany był tylko benzyną, 1,5 roku temu (kiedy mocno skoczyły ceny paliw) dołożyłem inst. gazową renomowanej firmy IMPCO, dedykowaną do tych silników (wcześniej obsługiwała Chevroleta Monte Carlo 5.7 V8). Cudownie gruby welur czyni wnętrze bardzo przytulnym i wygodnym, siedzenia sprężyste, schowki, lampki, podłokietniki, wszystko działające i na miejscu, autem można komfortowo ruszyć w trasę i cieszyć się z doświadczenia jazdy, której próżno szukać we współczesnych autach.W ciągu ostatnich lat wykonano następujące prace:- całe wnętrze rozebrane do gołej blachy, podłoga na całej powierzchni zabezpieczona antykorozyjnie + wyłożona matami bitumicznymi- piaskowanie i malowanie proszkowe oryginalnych felg GM na czarny połysk- nowy komplet opon Yokohama Geolandar A/T- nowa przednia szyba z blendą przeciwsłoneczną- regeneracja i serwis hamulców bębnowych tył- regulacja i smarowanie całego zawieszenia (kalamitki itp.)- regularna wymiana olejów w dyfrze, silniku, skrzyni + filtry (w skrzyni ok. 10kkm temu, w silniku 5kkm temu)- w 2021 zdjęta góra silnika, zrobiona głowica, nowy komplet uszczelek itp.- założony krótszy pasek z obejściem klimy (klima świadomie odłączona, co można oczywiście przywrócić)- nowa pompa wody- nowe lampy tył oryginalne GM- nowy akumulator- przednie lampy LED (jedyny wybryk nieseryjny, ale super świecą! oczywiście można szybko wrócić do oryginału)- wiosną 2022 kapitalny remont skrzyni biegów, złożona na nowych podzespołach, wzmocniony 3 bieg, który w tych skrzyniach lubi paść- dołożona dodatkowa chłodnica oleju skrzyni biegów- korekta układu wydechowego (przelot zamiast środkowego tłumika - mruczy pięknie)- rok temu: nowe tarczo-piasty + łożyska + klocki na przód- pół roku temu: nowe kable, świece, aparat zapłonowy + regulacjaAuto jest w perfekcyjnym stanie mechanicznym, ponieważ musiało takie być: wielokrotnie używane do wyjazdów wakacyjnych, a także przez długi czas jako daily car, zawsze odpalające od pierwszego zakręcenia, nigdy nie zawiodło, a ze zrobionym motorem i skrzynią posłuży nowemu właścicielowi jeszcze długi czas. Nie ma mowy o żadnych "rzeczach do zrobienia", "projekcie do dokończenia" - wsiadasz, jeździsz i raz na jakiś czas odpowiadasz ciekawskim na stacjach benzynowych, że to nie do końca auto "Drużyny A", bo oni jeździli starszym i większym jego bratem Vandurą.Samochód jest też w bardzo dobrej kondycji blacharskiej, wszystkie elementy zdrowe, blacha jak dzwon, zero korozji, drobne zadrapania jak to w 36-letnim aucie, spód suchy, nie malowany bitexem na sztukę, w oryginalnym stanie, dzięki czemu można obejrzeć cały dół i nie będzie zagadki co było pod spodem. W aucie malowałem słupek A od strony pasażera (wgniotka), drzwi od strony kierowcy (wichura wyrwała mi je z ręki i drzwi uderzyły w mur) oraz dach, z którego schodził klar - pomalowałem na czarny połysk, auto nabrało charakteru. Jedynym brakiem jest brak podsufitki, której nie udało się uratować, był pomysł na sufit w drewnie, ale odstąpiłem od niego, teraz jest goły jak w wersji cargo, mi to nie przeszkadzało, można wrócić do oryginału, można też coś poszaleć.Auto zarejestrowane na zabytek, ubezpieczenie 300zł rocznie bez obowiązku wznawiania, przegląd bezterminowy, więc nie ma potrzeby płacenia za niego co roku, co daje śmieszne wręcz koszty utrzymania pojazdu. Przebieg w milach. Zgadzam się na oględziny w stacji kontroli / warsztacie, dojazd na koszt kupującego. Nie zamieniam się, nie