Wodór alternatywą dla prądu? Niemcy testują nowe rozwiązania

Temat wodoru jest bardzo popularny i często powraca. W Polsce do roku 2030 zaplanowano otwarcie dziewięciu stacji wodorowych, natomiast w Niemczech do 2023 ma ich powstać aż 400. Możliwe, że będzie to oznaczało odwrócenie się od technologii pojazdów zasilanych energią elektryczną.

Powstały już prototypy autobusów zasilanych wodorem

Być może wkrótce technologia ta znajdzie szersze zastosowanie w branży motoryzacyjnej. Eksperci coraz częściej i chętniej rozpatrują wodór jako następcę ropy naftowej. Jest on dostępny praktycznie wszędzie oraz możliwe jest jego długie przechowywanie i łatwy transport. Razem ze źródłami jądrowymi, wodór posiada największą właściwą gęstość energii. Takie źródło energii jest już wykorzystywane w pociągach, wózkach widłowych, samochodach oraz budynkach. Możliwe, że w przyszłości wodór będzie również stosowany w branży lotniczej. Aktualnie Niemcy mają w planach rozwinięcie infrastruktury dla pojazdów wyposażonych w napęd wodorowy.

400 stacji wodorowych za 6 lat w Niemczech

W Polsce temat napędu wodorowego nie jest podejmowany, ale za naszą zachodnią granicą Niemcy szykują ważną alternatywę dla pojazdów z napędem elektrycznym. Aktualnie w Niemczech działają 32 stacje wodorowe, jednak plany naszych zachodnich sąsiadów są bardziej ambitne i już w 2018 roku planowane jest stworzenie dodatkowych 100 stacji, a docelowo ma ich powstać aż 400 w ciągu 6 lat. Najprawdopodobniej oznacza to, że niemieckie koncerny motoryzacyjne planują wprowadzenie na rynek modeli z napędem wodorowym. Jak na razie jedynie model Miray produkowany przez koncern Toyota przeszedł testy homologacyjne i jest dostępny na rynkach motoryzacyjnych na kilku kontynentach. Od grudnia 2014 roku model ten został zakupiony przez 3 tysiące osób.

Polski udział w projekcie stacji wodorowych

W czerwcu 2017 roku na terenie Niemiec udało się otworzyć dwie stacje wodorowe. Następne dwie zostały utworzone we współpracy z firmami Daimler, Linde oraz Shell. Daimler zajmuje się ich budową, Linde zapewnia technologię tankowania, a Shell udostępnia miejsce. Dystrybutory sieci wodorowej znajdują się przy autostradach o numerach A8 oraz A81, które są bardzo ważnymi drogami w Niemczech. Jest to więc korzystne rozwiązanie dla kierowców, którzy pokonują dalekie trasy między miejscowościami.

Ciekawy jest natomiast udział polskich firm w tym projekcie. Orlen w trybie pilotażowym zajmuje się badaniem rynku i przymierza się do wejścia do tej branży. Firma Air Liquide dostarczająca paliwa gazowe i technologie dla branży przemysłowej udziela pomocy placówce znajdującej się w miejscowości Mulhem. Na podstawie tych informacji można przypuszczać, że wkrótce niemieckie firmy motoryzacyjne wprowadzą na rynek auta zasilane wodorem. Jak na razie firma BMW zaprojektowała serię limuzyn serii 7, jednak projekt ten został porzucony ponad 10 lat temu.